Ciało. Alarm- opór- wyczerpanie
ZDROWIE PSYCHICZNE
Agnieszka Wiśniewska
12/14/20235 min czytać
"Psyche i soma są sobie przeciwstawne, a zarazem funkcjonalnie tożsame. Funkcjonują identycznie na poziomie energetycznym i na tym właśnie poziomie najłatwiej zrozumieć reakcje ciała na stres" teza Wilhelma Reicha.
Twierdzenie, że wszystkie choroby można postrzegać jako reakcje na stres, nie jest nowym odkryciem. Pionierem badającym zależności miedzy stresem, a chorobami przewlekłymi, opisał Hans Seyle. Aby zrozumieć, jeśli stłuczemy kostkę u stopy, to widać że osoba jest chora (czuje ból, ograniczenie ruchomości), gdyż ból oraz obrzęk na nodze nie pozwalają mu na poruszanie się swobodne. W tym wypadku stres to stłuczenie stawu skokowego, na które organizm reaguje obrzękiem i bólem. Stłuczenie jest źródłem stresu, a ten z kolei wywołuje reakcje, którą oceniamy jako schorzenie. Jeśli stłuczenie nie jest poważne i nie powoduje bólu ani obrzęku, to nie będziemy o osobie mówić, że jest chora. Choroba oznacza zaburzenie normalnych funkcji ciała. Zawsze jest to oznaka jego niezdolności do radzenia sobie ze stresem. W chorobie powinniśmy zwrócić uwagę jak nasze ciało wraca do spójności po rożnego rodzaju traumie. Określenie "trauma" stosuje się do każdego uszkodzenia organizmu. Charakteryzuje się przytłaczającym stresem, niezależnie od źródła stresora. Jeśli ciało nie ma zasobów, aby poradzić sobie ze stresem, choroba prowadzi do śmierci.
Idąc dalej za Hansem Seyle sformułował on pojęcie ogólny zespół adaptacyjny. Wskazuje w nim poszczególne etapy reakcji organizmu na stres.
Reakcja alarmowa: organizm przeciwstawia się na przedłużające działanie stresora, ciało mobilizuje energię, aby przeciwstawić się zagrożeniu. Energia i krew napływają na nowo do obszaru, w którym doszło do traumy, wywołując stan zapalny i ból, gorączka jest oznaką mobilizacji energii.
Reakcja oporu: wysiłkiem woli nadal funkcjonujemy.
Reakcja wyczerpania: wyzbycie się rezerwy energii i nie może posuwać się dalej, przez to zaczynamy chorować. Zmiany w życiu (np. utrata pracy ) mogą być silnie stresujące nie tylko z powodu emocji, które są w sytuacji, lecz dlatego, że rozprawienie się z nimi wymaga zużycia zwiększonej ilości energii. Choroba na ogół wyrywa człowieka z pierwotnej sytuacji stresu, więc stwarza mu warunki do odzyskiwania energii i odbudowywania zasobów jej.
Stres można postrzegać jako "siłę, która organiczna lub napędza". Każde przewlekłe napięcie mięśniowe powoduje dla istoty ograniczenie. Może spowodować deformacje ciała, która może stać się początkiem stresu. "Chroniczne napięcie mięśniowe przypomina kaftan bezpieczeństwa, który utrudnia oddychanie i blokuje energię. Jednocześnie człowiek pozostaje pod kulturową presją, żądającą osiągania celów zapewniających mu miłość, której potrzebuje"
Kiedy ciało jest przeciążone po ekspozycji na stresor jego pierwszą reakcją jest szok, który powoduje odpływ energii i krwi z powierzchni ciała- skóra, błony śluzowe i mięśnie poprzecznie prążkowane. Hans Seyle badający reakcje organizmu na stres twierdził "że reakcja ta nie jest specyficzna, czyli że organizm reaguje tak samo na każdy stresor, niezależnie od jego natury. Reakcja "polega na nadmiernej aktywizacji kory nadnerczy, osłabieniu grasicy i węzłów limfatycznych oraz rozwoju wrzodów układu pokarmowego. Nazwał to reakcją alarmową. Życie jest życiem, ale w nim obecność stresu jest w niego wpisana. Dlatego, też nasz organizm potrafi poradzić sobie z tymi warunkami stresu, dzięki procesom metabolicznym, które stale produkują energie. Tak długo jak ciało ma dość energii, by stawiać czoła wymaganiom zewnętrznym, dopóty jest wolne od rozstroju.
Choroby psychosomatyczne, to choroby powstające głownie za sprawą stresu, nie da się wskazać odpowiedzialnego za nie pojedynczego czynnika etiologicznego. Źródłem tych schorzeń jest czynnik emocjonalny. Spojrzyjmy na kilka przykładów chorób, które niosą ze sobą bagaż emocji, historii i traum:
choroby serca: sztywność klatki piersiowej, która powoduje stres w sercu. Sztywność klatki piersiowej działa niczym zbroja chroniąca serce. Naturalnie rana w sercu, przed którą ma nas zbroja uchronić jest emocjonalna, a nie fizyczna. Można wnioskować, że serce zostało "roztrzaskane" przez brak rodzicielskiej miłości i zrozumienia. Dlatego chroni te odłamy swego serca w zamkniętej ciasnej klatce. Serce tęskni za wolnością i swobodą, gdyż bez wolności nie ma radości, a bez radności nie ma miłości. Sztywność klatki piersiowej, która stanowi pułapkę i wywołuje panikę, chroni nas jednoczenie przed uświadomieniem sobie tej paniki. Najlepszą prewencją przed zawałem serca jest miłość.
artretyzm: działanie kortyzonu polega na zwalczaniu procesów zapalanych w stawach, które Seyle" uważa za błędną adaptację, nadmiarowa reakcja ciała na "względnie niewinne uszkodzenia"". Artretyzm powoduje zakłócenie mobilności ciała. Staw chorobowo zajęty ulega zamrożeniu z powodu bólu powodowanego przez stan zapalny lub degeneracyjne procesy w powierzchniach stawowych. Z badań nad osobami chorującymi na artretyzm, zauważa się że ich osobowość dręczy konflikt dotyczący wyrażania agresywnych impulsów.
wrzody okrężnicy: wg Wolfe "Osoba cierpiąca na owrzodzenie okrężnicy robi zazwyczaj wrażanie spokojnej, pokojowo i ponadprzeciętnie uległej. Gdy zajrzeć pod ten powierzchowny spokój, staje się widoczne, że na pozór łagodna osoba, pełna złości, wrogości i poczucia winy". Wycofanie energii z dolnej części układu trawiennego wiąże się z uczuciem lęku. Kiedy stres lub lęk są silniejsze, zgodnie z obserwacjami Seyle'a "wrzody pojawiają się w jelitach i występuje w nich krwawienie". Lęk ma wpływ na wnętrzności, nie każdy jednak reaguje chorobą wrzodową. Wyzwolenie w ciele płaczu z "trzewi" rozluźnia wnętrzności.
"Każdą chorobę należy postrzegać jako wysiłek ciała dążącego do poprawy. Wszystko zależy od tego, czy pacjent potrafi zrozumieć odczucia płynące z ciała i pójść za ich wskazówkami, zamiast za wszelką cenę je kontrolować" A.Lowen
Czytanie książek Lowena prowadzi nas do prawdy o nas, której często nie chcemy widzieć, czuć i zauważać. Żyjemy w tym pędzie sukcesu, iluzji pieniądza, który zabiera nam wolność, radość i miłość. Aby poczuć co Lowen pisze, polecam warsztaty oparte na bioenergetyce i uczeniu się kontaktu z ciałem. Dla mnie to piękna praca i ugruntowanie ciała. Jeśli sesje w grupie są nie dla Ciebie, spotkajmy się w Lofi na Dotyku Motyla.
Źródła:
Alexander Lowen, "Głos ciała" Rola ciała w psychoterapii
Kontakt
798-601-580
agnieszka.wisniewska28@gmail.com
Adres
LOFI Fizjoterapia
Wiertnicza 45 lokal 1
02-956Warszawa